Po nagłej odwilży na Zbiorniku Włocławskim występuje zagrożenie powstania zatoru lodowego. Od rana na zbiorniku pracuje 8 lodołamaczy.

Ciągle utrzymują się stany alarmowe na Wiśle w rejonie Płocka, a także powyżej, w okolicach Wyszogrodu i Kępy Polskiej. Nagła odwilż i topnienie lodów i śniegu spowodowały zagrożenie wystąpienia zatoru lodowego na Zbiorniku Włocławskim.

W sobotę (20 lutego) lodołamacze wypłynęły na Wisłę o godz. 7.  -  Zator lodowy jest bardzo zbity i wypiętrzony. Będzie to ciężka i wymagająca praca - przyznają w komunikacie Wody Polskie. 

8 lodołamaczy wypłynęło z portu na akcję, w tym 4 jednostki w czole płyną do zatoru w Woli Brwileńskiej, a kolejne 4 w rynnie. W przypadku pojawienia się przy stopniu wodnym we Włocławku pokruszonej kry, 2 lodołamacze wrócą do jej spławiania przez stopień. Zator lodowy jest bardzo zbity i wypiętrzony.

Wody Polskie informują, że służby przeciwpowodziowe czeka ciężka i wymagająca praca.