W podgniewkowskim lesie policjanci odkryli warsztat samochodowy, do którego trafiały kradzione samochody z Polski i Niemiec.
Inowrocławscy policjanci dowiedzieli się o miejscu pod Gniewkowem, gdzie mogą znajdować się kradzione pojazdy.
W ubiegłym tygodniu kryminalni wspólnie z policjantami z Gniewkowa przeczesali teren leśny i tam odkryli pomieszczenia zaadaptowane m.in. na warsztat samochodowy. Nie był to jednak warsztat naprawczy, a miejsce rozbiórki skradzionych pojazdów i składowisko części samochodowych. W „dziupli” policjanci odkryli cztery samochody marki BMW, Audi i dwa marki Ford.
Dwa z tych samochodów, jak ustalili policjanci, były skradzione na terenie Niemiec, a dwa na terenie kraju. Ponadto wśród części kryminalni ujawnili także takie, które pochodzą od innych skradzionych pojazdów na terenie Niemiec oraz Polski. To części od samochodów głównie marki Mercedes i Ford.
Zatrzymany został 60-letni mężczyzna właściciel posesji. Mężczyzna usłyszał pięć zarzutów dotyczących umyślnego paserstwa polegającego na ukrywaniu pojazdów, podzespołów i elementów pojazdów, które pochodziły z przestępstwa. Mężczyzna doprowadzony do prokuratora został objęty policyjnym dozorem. Ma też zakaz opuszczania kraju. Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli dwa pojazdy.
- Kryminalni kontynuują śledztwo. Uzyskali bowiem nowe informacje o jeszcze dwóch miejscach na terenie gminy Gniewkowo, gdzie miały być ukryte podzespoły samochodowe pochodzące z przestępstwa. Wytypowane pomieszczenia gospodarcze zostały przez policjantów przeszukane. Kryminalni znaleźli w nich liczne podzespoły samochodowe oraz części i tablice rejestracyjne. Policjanci ustalili, że cały asortyment pochodzi od utraconych w Polsce i na terenie Niemiec samochodów. Śledztwo w tej sprawie trwa nadal i ma charakter rozwojowy - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu.