W czerwcu 1999 roku w miejscowości Płocicz doszło do zbrodni, która wstrząsnęła lokalną społeczność. Życie w tragicznych okolicznościach straciła 20-letnia dziewczyna, mieszkanka gminy Sępólno Krajeńskie. Po 22 latach prawda wyszła na jaw.
13 czerwca 1999 r. o godz. 22.00 do Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie Krajeńskim zgłosił się ojciec młodej kobiety i zawiadomił, że jego córka – Dorota, po zakończeniu pracy w barze nad jeziorem Mochel, nie wróciła na noc do domu.
Następnego dnia, w zaroślach przy drodze w miejscowości Płocicz, ujawniono zwłoki dziewczyny, zaś w odległości kilkuset metrów od miejsca ich znalezienia - rower, którym się wcześniej poruszała, jeżdżąc do pracy.
Przeprowadzone w Zakładzie Medycyny Sądowej oględziny ciała Doroty wykazały, że przyczyną jej śmierci było uduszenie. Na ciele i odzieży Doroty nie ujawniono śladów pozostawionych przez sprawcę. Śladów takich nie znaleziono również na rowerze, którym się poruszała. Mimo przeprowadzonych wówczas badań mikroskopowych wyskrobin nie ujawniono także śladów biologicznych nadających się do dalszych badań identyfikacyjnych.
W toku prowadzonego przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie Krajeńskim pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Chojnicach w latach 1999-2000 śledztwa przesłuchano kilkuset świadków. Sprawa była nagłośniona w mediach, m.in. w programie „997”.
Jednak sprawcy zbrodni nie udało się ustalić. Postanowieniem z dnia 19 kwietnia 2000 r. śledztwo w sprawie zabójstwa Doroty umorzono wobec niewykrycia sprawcy.
Po niemal 22 latach do sprawy wrócili prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy i policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Ponownie przeanalizowali akta śledztwa, zwracając szczególną uwagę na osobę Alojzego P., tj. mężczyzny, który był widziany krytycznej nocy na zabawie nad jeziorem Mochel. Ujawnił się także świadek, którego zeznania rzuciły nowe światło na przebieg zdarzeń, który doprowadził do śmierci dziewczyny.
Zabezpieczone jeszcze w 1999 r. dowody i ślady poddano ponownej analizie z zastosowaniem nowoczesnych technologii. Rozwój nauk sądowych, w tym genetyki sądowej, pozwolił jeszcze raz poddać badaniu wyskrobiny spod paznokci pokrzywdzonej. Podczas ponownych, przeprowadzonych kilkukrotnie badań, biegłym udało się ujawnić materiał genetyczny, zaś jego profil okazał się być zgodny z profilem Alojzego P.
Przeprowadzone czynności dowodowe doprowadziły do potwierdzenia, że sprawcą zabójstwa Doroty był wytypowany przez policjantów Alojzy P., jednakże z uwagi na śmierć mężczyzny - w grudniu 2020 r., niemożliwe stało się przedstawienie mu zarzutu pozbawienia życia dziewczyny i w konsekwencji, postawienie go w stan oskarżenia.
Śledztwo w sprawie zabójstwa Doroty K. umorzono wobec ustalenia, że sprawca zbrodni zmarł.
/źródło: komunikat prokurator Agnieszki Adamskiej-Okońskiej z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy/