Kampania ?Ostatni dyżur? jest inicjatywą Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych i ma na celu uświadomienie Polaków o zagrożeniach społecznych wynikających z malejącej liczby pielęgniarek i położnych w Polsce.

Podczas konferencji zaprezentowany został ?Raport o stanie zabezpieczenia społeczeństwa polskiego w świadczenia zdrowotne realizowane przez pielęgniarki i położne?. W 2015 roku średnia wieku pielęgniarek i położnych w Polsce to 48 lat (w 2022 roku ten wskaźnik wg raportu wzrośnie do 50 lat); liczba pielęgniarek i położnych na 1000 mieszkańców w Polsce wynosi 5,4 (w UE ten wskaźnik wynosi 9,8). Raport przewiduje, że do 2022 r. na emeryturę przejdzie ok. 54 tys. pielęgniarek i położnych i wówczas liczba pielęgniarek i położnych na 1000 mieszkańców w Polsce wyniesie 4,0 (przy średnim ich wieku – 50 lat).

“Sytuacja jest taka, że mówiąc kolokwialnie pielęgniarstwo w Polsce umiera” – stwierdziły podczas konferencji pielęgniarki.
Halina Pelplińska, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w regionie kujawsko ? pomorskim przypomniała, że pielęgniarki w rozmowach z rządem domagały się podwyżki 1500 zł. Propozycja rządu wynosiła 300 zł, a faktycznie po odjęciu wszystkich obciążeń 174 złote. – To też nie była stała podwyżka tylko czasowe zwiększenie wynagrodzenia. Nasz zmodyfikowany postulat to podwyżka 1500 zł, rozłożona na 3 alta po 500 zł. Jeśli pielęgniarki dalej będą tak wynagradzane przy zachowanym zakresie obowiązków i odpowiedzialności – wyjadą. Nic ich w kraju nie zatrzyma – stwierdziła. Peplińska przypomniała, że w sprawie podwyżek od tygodni toczą się niedające jakichkolwiek rezultatów rozmowy z ministrem zdrowia.

Dodatkowo szeregi pielęgniarek i położnych w Polsce dziesiątkuje emigracja. W ciągu ostatnich 10 lat z kraju wyjechało 17 tysięcy pielęgniarek. Intensywny werbunek już na studiach pielęgniarskich prowadzą zachodnie firmy zajmujące się ochroną zdrowia. Proponują stypendia, a później 3-letnie programy, obejmujące naukę języka. Szwajcarskie firmy proponują 2 tysiące franków na stażu – informowały uczestniczki konferencji.

Na konferencje zaproszeni zostali wszyscy posłowie z bydgoskiego okręgu. Stawili się jedynie Grażyna Ciemniak (PO) i Tomasz Latos (PiS).

- Kilka dni temu do Komisji Zdrowia wpłynął dokument zwiększający plan finansowy NFZ-etu. W czwartek będę się z komisją tą sprawą zajmował. Do podziału będzie 220 mln zł, ale nie jest to satysfakcjonujące. Niekorzystne dla pielęgniarek jest rozporządzenie ministra zdrowia dotyczące norm zatrudnienia. Od 1 kwietnia obiecuje się, że będzie zmienione, ale ciągle nie jest. W złym świetle stawia to dialog ministra zdrowia ze środowiskiem pielęgniarskim – powiedział przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia Tomasz Latos.

Głos zabrała też Grażyna Ciemniak. – Od ośmiu miesięcy jestem posłem. Nie pracuję w komisji zdrowia. Będę orędownikiem pań i przekażę uwagi na posiedzeniu klubu, bo widzę rozwiązanie w miarę skuteczne – zadeklarowała posłanka PO i odniosła się do emigracji pielęgniarek. – Niewątpliwie jest problem ofert. Zawsze, tak jak wszędzie na rynku, bo jest konkurencja. I bez względu na to jakie warunki będą proponowane, zawsze ktoś się znajdzie, że zaoferuje lepsze warunki – stwierdziła i dodała, że sytuacja jest dramatyczna. – Mówię ogólnikowo, bo ja tylko tyle wiem, co wiem od państwa. Przeczytałam ten raport i teraz będę się starać dopilnować, żeby te spotkania i rozmowy były w miarę konstruktywne. Taką deklarację składam, choć mam tylko jeden głos – pod tym warunkiem obietnicę złożyła Ciemniak.

Konkluzją z dzisiejszej konferencji prasowej było oświadczenie reprezentantek środowiska pielęgniarskiego, że dzisiaj pielęgniarki nie chcą już ustawy 203. Chcą rozwiązań systemowych, bo dotychczasowe ustawy problemu nie rozwiązują. – Potrzebne są radykalne działania. Czasu już nie ma. Czas już minął – stwierdziły przedstawicielki pielęgniarskich związków.