Jeśli chcesz pojechać gdzieś z rodziną, to musisz mieć odpowiednie auto. Co to konkretnie znaczy? Ile osób, tyle definicji, ale jest parę rzeczy, na które koniecznie trzeba zwrócić uwagę przy poszukiwaniu rodzinnego auta.

Zacznij od nadwozia

Nie będziemy skupiać się na ilości miejsc siedzących – tutaj kwestia wyboru jest dość prosta, przynajmniej jeśli na chwilę zapomnieć o autach, których dwa ostatnie fotele zajmują przestrzeń bagażową, co pozwala przełączać się między mniejszym gronem większym bagażem lub większą rodziną z małą ilością bagaży. Tym, co powinno zwrócić uwagę przy nadwoziu, jest ilość drzwi. Najgorsze rozwiązanie to auta dwudrzwiowe, ale paradoksalnie często trzydrzwiowe będą lepsze od czterodrzwiowych. Dlaczego? Dlatego, że te nieparzyste drzwi decydują o dostępności przestrzeni bagażowej. Możesz oczywiście sprawdzić na carVertical, czy konkretny wariant ma uchylną szybę w tylnej klapie, ale ona nie zastąpi wysoko podnoszonej klapy z dostępem do całej przestrzeni (kombi, hatchback), a nie małego luku (sedan).

Warto skupić się na bezpieczeństwie

Naklejka „baby on board” naprawdę nie sprawia, że inni będą uważali bardziej. To wybór bezpiecznego samochodu może mieć realne znaczenie, a nie wzór naklejek. Dobrym rozwiązaniem będzie rozkodowanie VIN-u i zweryfikowanie ilości poduszek powietrznych albo tego, czy w aucie jest isofix, czy nie. Wbrew pozorom nawet relatywnie nowe auta z wyższej półki mogą tego systemu nie mieć, co jest minusem, jeśli chcesz zainwestować w najlepsze foteliki dziecięce.

Poza tym ważne będzie sprawdzenie, czy auto miało wypadkową historię. Można to zrobić, generując raport na carVertical, a z niego dowiedzieć się, jakie były dawne uszkodzenia. Wielu nieuczciwych sprzedawców na przykład zajmie się tylko estetyką, ale nie wymieni ani nie zregeneruje poduszek powietrznych, ani pasów, co oznacza, że w krytycznej sytuacji mogą one nie zadziałać tak, jak powinny.

Wielkość nie jest aż tak ważna

Zarówno w modelach nieco starszych, jak i całkiem nowych, czasem zaskakujący jest rozkład przestrzeni. I tak na przykład duża skądinąd Alfa Romeo 159 SW ma z tyłu niewiele więcej miejsca niż Opel Corsa, dość wygodnie będzie też w Yarisie. Problemem tu może być raczej ilość miejsca w bagażniku. Od ilości przestrzeni często będzie ważniejsza jej aranżacja. Są marki, które znane są z tego, że projektują świetne schowki, półki i uchwyty, a są takie, które projektują piękne, czyste wnętrza, ale pod względem użyteczności dość ograniczone.

I nie można przy tym zapomnieć, że jazda z rodziną będzie – i to zupełnie obiektywnie – uciążliwa. Wygodne fotele, klimatyzacja czy zestaw multimedialny mogą rozwiązać ten problem może nie w całości, ale przynajmniej w sporej części.