Polska osada wystartowała z najbardziej skrajnego, szóstego toru. Już na pierwszym pomiarze czasu na 500 metrach, Fularczyk z Michalską były daleko za prowadzącymi Brytyjkami i Australijkami. W połowie dystansu od Polek oderwały się także Ukrainki i Nowozelandki. Widać było w postawie naszej załogi problemy zdrowotne z jakimi jeszcze parę tygodni temu walczyła Julia Michalska. W sytuacji niedotrenowania i braku wytrzymałości piąta lokata jest sporym osiągnięciem.
Mistrzostwo świata zdobyły reprezentantki Wielkiej Brytanii, które wyprzedziły Australijki. Trzecie na mecie w Bled były Nowozelandki.
Wczoraj plan minimum wykonali wicemistrzowie olimpijscy z Pekinu – czwórka bez sternika wagi lekkiej. Miłosz Bernatajtys, Łukasz Siemion (obaj RTW Lotto Bydgostia WSG-BP), Paweł Rańda (AZS Politechnika Wrocław) oraz Łukasz Pawłowski (AZS UMK Energa Toruń) zwyciężyli w finale B i mogą myśleć o Londynie.