Okazalszy Twardowski wytrykany przez koziołki
Obie legendy biorą swój początek w XVI wieku. Poznańska wydaje się być szyta na miarę, jakby ktoś na szybko wymyślił historię uzasadniającą istnienie ratuszowych koziołków. Z kolei opowieść o pobycie czarownika Jana Twardowskiego w Bydgoszczy jest częścią całego zbioru nietuzinkowych legend na temat jego barwnego życia. Obie zostały przekształcone na atrakcje turystyczne. Jedna, okazalsza, przyciąga niewiele osób. Druga, technicznie i estetycznie raczej prymitywna, tłumy. Odezwa na hasło Poznań brzmi: koziołki. Czy figura Twardowskiego ma szansę stać się takim znakiem rozpoznawalnym bydgoskiego rynku?
1/5
