Summertime story...
19 marca 1967 roku (niestety pół wieku temu!), dzięki kochanym rodzicom, którzy wysupłali pieniądze na bilet, byłem jako czternastolatek na koncercie Czerwonych Gitar w hali bydgoskiej Astorii. To też była niedziela, jak ta teraz w 2017 roku.
Ja w skromnym garniturku i w takim wymarzonym, supermodnym wtedy, wąskim brązowym krawacie ze sztucznego tworzywa. Chyba śledziem to nazywaliśmy! Wraz z innymi szczęśliwcami znalazłem się na widowni, która dosłownie oszalała, kiedy oni zaczęli grać! Na estradzie jeszcze piątka, ale był to już przedostatni koncert z udziałem Jurasa Kosseli, z czego wówczas absolutnie nie zdawałem sobie sprawy...
2/4
