Po doświadczeniach z bydgoskim "Kurierem Ratuszowym" nie wierzę, że polityczne zaplecze prezydenta Rafała Bruskiego pomyślało nawet o tym, by przy pomocy "Bydgoszcz informuje", przemycać treści, których charakter można by zakwalifikować jako wyborczy. No chyba że jakiś ukryty w ratuszu przeciwnik włodarza miasta, posługując się "efektem bumerangu", czyli nieumiejętnego posłużenia się środkami wywierania wpływu chce doprowadzić  do wzmocnienia postaw niechęci lub nawet wrogości wobec swojego pryncypała.

Red. Ewa Starosta w artykule "Rafał Bruski zaczął kampanię wyborczą. Za nasze pieniądze" twierdzi, że prezydent Bydgoszczy rozpoczął kampanię wyborczą  przez wydanie 30 tys. zł na gazetkę "Bydgoszcz informuje". Opinia ta, moim zdaniem, nie znajduje potwierdzenia w faktach. Wyjaśniam od razu, że przez "kampanię wyborczą" rozumiem  podjęcie działań mających na celu wypromowanie kandydatury polityka lub partii politycznej, tak by wyborca zagłosował właśnie na promowaną osobę lub partię.

Gazetka "Bydgoszcz informuje" nie spełnia wskazanego wyżej wymogu, by można zarzucić prezydentowi prowadzenie kampanii wyborczej. Mamy do czynienia z tak nieciekawym i nudnym wydawnictwem, że po jego dostarczeniu do adresatów podzieliło ono zapewne  los dziesiątek innych druków promocyjnych i reklam. Gdyby prezydent osobiście rzucił okiem na wypełnione treścią 12 stron pisemka, na których coś tam napisano o biznesie, coś o kulturze, w bardzo nieprzejrzystej formie coś o wydarzeniach w mieście i powiedziano by mu, że służyć to będzie jego promocji, sądzę, że spokojnie takiej informacji by nie przyjął. Przypuszczam, że w jakimś referacie było pilnie 30 tys. zł do wydania "na promocję" i bez problemu taką "drobną" sumkę, zgodnie z planem i prawem, upłynniono. Moim zdaniem, ktoś kto przewertuje "Bydgoszcz informuje", stwierdzić może, że 30 tys. zł zostało co najwyżej zmarnowane.

Zastanawiający jest jedynie fakt, że bez problemu można dowiedzieć się, kto gazetkę dla 130 tys. bydgoszczan rozniósł, a tajne jest to, kto wypełnił ją treścią i kto ją wydrukował.