Wyburzany jest właśnie budynek na rogu Grunwaldzkiej i Koronowskiej.

Starsi mieszkańcy Czyżkówka mają łzy w oczach. „Koronowska 1 odchodzi” – napisał Zbyszek (stały współpracownik naszej redakcji) i przysłał zrobione przez siebie zdjęcia, do których dołączył swoje wspomnienie, sentymentalne i nostalgiczne w tonie:

„Narożnik Koronowskiej i Grunwaldzkiej to serce dawnego Czyżkówka, tego, co odjedzie stąd wkrótce, w kierunku espiątki.

Sklep spożywczy, to popularna Spółdzielnia, tam będąc dzieckiem, biegałem jak inni, po mleko lub maślankę, jeszcze z mosiężną kanką! Tutaj rozchodziły się dwie ważne drogi wylotowe z Bydgoszczy na Szczecin i na Koszalin, lub jak kto woli do Nakła i Kornowa (właśnie tak to mówiło się wtedy). Na piętrze przy Koronowskiej 1, technik dentysta, Pan Krynicki czekał na obolałych desperatów, szczególnie w nocy lub w niedzielę. Od strony Koronowskiej (naprzeciwko piekarni) na początku lat 60. zlokalizowany został przystanek autobusowy w stronę miasta. Do tamtej pory, trzeba było "drałować na kamasz" do tramwaju, aż na Okole.

Teraz tylko serce i oczy bolą od tego patrzenia na wyburzenia tego i innych domów w okolicy. Jakby pamięć zbiorową nam wyburzano ...”

O charakterystycznej narożnej kamienicy dużo mówiono i pisano w ostatnim czasie. Nie można jej było przekazać do wyburzenia, bo dwa mieszkania pozostawały nieopróżnione (opisaliśmy tę sytuację w tekście „Mieszkańcy domu do rozbiórki: Niech to się wreszcie skończy!").

Niedawno lokatorzy budynku przy Koronowskiej 1 przenieśli się do nowych mieszkań. Pani Teresa z córką zajęła lokal w domu przy Sochaczewskiej, a pan Stanisław z żoną  mieszka teraz w centrum Bydgoszczy.

Dlaczego to, co było miesiącami niemożliwe, nagle stało się możliwe? Jak udało nam się ustalić, na dzień przed lipcową sesją rady miasta pracownicy ADM tak długo obwozili ostatnich lokatorów domu przy Koronowskiej 1 po mieście, aż znaleźli mieszkania, które im odpowiadały.